W Głogowie pierwsze śnięte ryby pojawiły się w ostatni piątek (5 sierpnia) i wyrzucane były na brzeg przez kilka dni. Lokalni wędkarze załamani rozkładali ręce, patrząc na te katastrofę ekologiczną. Od tamtej pory mało kto wędkuje na rzece. Raz, że przetrzebiło ryby - dwa, że obawiają się skażenia wody i ryb.
Tymczasem sama fala śmierci, jak ją już ochrzczono, dotarła do województwa Lubuskiego. I to dosyć daleko Martwe ryby wyrzucane są na brzeg w Bytomiu Odrzańskim, Nowej Soli, Krośnie Odrzańskim czy Słubicach.
- W poniedziałek popołudniu pojechaliśmy nad Odrę między Brodami a Pomorskiem. Woda była syfiasta, ale nic nie zapowiadało tragedii. Po godz. 22.00 zobaczyłem pierwsze śnięte ryby. Poranek ukazał skalę... Wszędzie były martwe ryby - opowiada pan Dawid.
Martwych ryb jest mnóstwo, a te które przeżyly, pływają w agonii. Podobna sytuacja miała miejsce właśnie na Dolnym Śląsku - w Głogowie czy też Oławie, gdzie wyłowiony tony martwych ryb.
Tak było w Głogowie:
Martwe ryby w Głogowie. WIOŚ wyjaśnia sytuację
Wciąż nie znamy winowajcy
Niestety, cały czas nie mamy dobrych informacji z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który monitoruje sytuacje. We współpracy z innymi służbami inspektorzy próbują ustalić, co spowodowało ekologiczną tragedię. Wiadomo, że w rzece wykryto duże stężenia mezytylenu, trującego dla organizmów wodnych. Niestety, wciąż nie wiadomo kto wypuścił te groźną substancję do wody.
- Ryb są setki. Woda w rzece mętna z kożuchami piany o zapachu chloru i szamba. Padniętych ryb są tysiące - napisał we wtorek (8 sierpnia) na swoim Facebooku senator Wadim Tyszkiewicz.
Wędkarze nie zamierzają jednak odpuszczać. Zarówno ci z Dolnośląskiego jak i Lubuskiego nagłaśniają sprawę gdzie się da, informują o niej media, posłów, samorządowców.
– Nie odpuścimy, nie damy jej przycichnąć. Ktoś musi odpowiedzieć za te tragedię – mówią.
Zdjęcia z województwa Lubuskiego:
Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?