Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uwaga mieszkańcy Żagania! Dostaliście propozycję darmowych wczasów przez telefon? Uważajcie, bo wczasy wcale nie są darmowe!

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Oferowane przez telefon darmowe wczasy, tak naprawdę wcale nie są darmowe. Może też się okazać, że rozmawiasz z robotem...
Oferowane przez telefon darmowe wczasy, tak naprawdę wcale nie są darmowe. Może też się okazać, że rozmawiasz z robotem... Małgorzata Trzcionkowska
Do mnie i do wielu innych osób z Żagania i okolic zadzwoniła przemiła pani, która przedstawiła się jako Monika A. z wczasów 2020. Zaproponowała mi, a także wielu innym osobom trzydniowy pobyt w świetnym hotelu za zupełną darmochę. Nie daj się nabrać! Nie ma nic za darmo, a Ty prawdopodobnie rozmawiałeś z inteligentnym botem!

Osoba, która do nas dzwoni, jest przemiła i mówi bardzo szybko. Zaczyna zwykle tak: "Dzień dobry, z tej strony Monika A. (tak mi się przedstawiła, ale może też być inne imię i nazwisko). Dzwonię w związku z akcją wczasów, która jest prowadzona na terenie naszego kraju. Chciałabym serdecznie pogratulować i wręczyć Państwu całkowicie bezpłatny voucher, który gwarantuje aż 3-dniowy pobyt w jednym z naszych nowo otwartych hoteli-uzdrowisk, całkowicie za darmo".

Za darmochę do Zakopca

Najpierw pani upewnia się, że dodzwoniła się do województwa lubuskiego, a osoba, do której dzwoni, ma od 40 do 80 lat. Pani bardzo szybko wyjaśnia, że 70 proc. kosztów pobytu w hotelu pokrywa wczasowa akcja reklamowa, zaś 30 proc. hotel. Całkowicie darmowy voucher będzie można odebrać na spotkaniu, które odbędzie się w piątek (24 lipca 2020) w jednej z żagańskich restauracji. Gdy pytam panią o nazwę firmy, nagle milknie i nie odpowiada. Milknie również, gdy pytam o adres siedziby jej firmy. Zmienia temat i znowu wraca do tych samych, wypowiedzianych wcześniej zdań. Kończy rozmowę, gdy pytam o miasto, z którego dzwoni, chociaż w telefonie komórkowym wyświetla mi się Częstochowa. Już myślę, że pani-robot mnie wykreśliła ze swojej listy, ale po chwili otrzymuje SMS z potwierdzeniem daty i miejsca spotkania.

Uwaga, rozmawiasz z robotem!

O robotach zastępujących telemarketerów informuje Jan Domański z zielonogórskiego portalu instalki.pl. - Pani Ilona (lub inne imię), którą zdemaskowali różni internauci, a także prowadzący kanał Poszukiwacze Okazji na YouTube, jest tak naprawdę dobrze przygotowanym skryptem sztucznej inteligencji - pisze Jan Domański.

https://www.instalki.pl/aktualnosci/internet/42682-vaoucher-hotel-automat-robot-telemarketer.html

Za darmo nie ma nic

Portal "nocowanie.pl" ostrzega przed darmowymi wczasami i robotami, które w kilka sekund są w stanie dodzwonić się do kilku osób i przeprowadzić z nim podobne "rozmowy".
Łukasz Majchrzyk na portalu "Moribank" wyjaśnia, że bot może zwracać się do Ciebie „per państwo” zamiast „pan/pani” - nie potrafi też zwrócić się do nas po imieniu i często używa bezosobowych zwrotów. Mówi bardzo szybko, a niektóre frazy i akcentowanie są nienaturalne w normalnej rozmowie.

Skrypty opierają się na bardzo podobnej mechanice i kolejności. Najpierw jest wstęp, przywitanie i przedstawienie się, aby uwiarygodnić swoją tożsamość. Później standardowa telemarketingowa gadka z oczywiście darmową ofertą! Wystarczy tylko podać dane do vouchera - nie rób tego!

Voucher na zniżki

Po zaproszeniu przez robota idę na spotkanie w żagańskiej restauracji. Przed wejściem ludzie ustawiają się w kolejce. - Wierzy pan, że można za darmo pojechać na wczasy? - pytam młodego mężczyznę z dzieckiem. - Nie wiem, ale nic nie szkodzi sprawdzić - odpowiada.

Większość w kolejce to ludzie starsi. Przede mną czeka pan na wózku inwalidzkim i pani o kulach. Za drzwiami stoi stolik, a przy nim dwie osoby przy komputerze. Sprawdzają nazwiska. Mają dane od pani Moniki A. Pytają o numer telefonu oraz o rentę lub emeryturę. Renciści i emeryci są zapraszani do środka. Gdy podaję swoje nazwisko, kobieta przy stoliku stwierdza: A, pani to po odbiór! Pan też - zwraca się do mężczyzny z dzieckiem. - Po jaki odbiór? Czego? - pytam zdziwiona. Kierują mnie do kolejnego mężczyzny, który wręcza mi kartonik z voucherem. - To wszystko! Pani już idzie - mówi. - Jak to? - dziwię się. - Pani już ma voucher i to wszystko. Kierują mnie do wyjścia. W drzwiach czytam informacje z kartonika. "Bon nie jest środkiem płatniczym i nie może być wymieniony na gotówkę. Bon uprawnia do min. 2 a max. 7 noclegów dla 2 osób, pod warunkiem częściowej płatności, czyli wykupienia wyżywienia HB".

Hotel jest, ale nie za darmo

- To jest oszustwo! Przecież mogę ze sobą zabrać kanapki i nie korzystać z wyżywienia - mówię do mężczyzny, który wręczył mi kartonik. - Pani nie wie, co mówi. Wszędzie tak jest, że za wyżywienie trzeba płacić - odpowiada mi podniesionym głosem. - Ale pani przez telefon mówiła, że jest za darmo! - oponuję. - No i jest. Trzeba tylko zapłacić za jedzenie - słyszę.
Za mną starszy mężczyzna uspokaja zebranych, którzy już zaczynają szemrać: - Byłem na takich wczasach, gdzie płaciło się za wyżywienie, to normalne!

Pokaz z kręgosłupem

W głębi restauracji widzę ludzi, którzy zdążyli już wejść i rozsiąść się na krzesełkach. Przy nich widać plansze z kręgosłupami i materace, które prawdopodobnie będą zachwalane podczas dalszej części spotkania. Mężczyzna zasłania mi wejście, więc wycofuję się na ulicę.
Po powrocie do domu kilkakrotnie wybieram numer przemiłej pani Moniki A., żeby poskarżyć się jej na oszustwo, ale okazuje się, że nie ma żadnego sygnału. Najwyraźniej tylko ona może dzwonić, zaś do niej nie. Próby spełzają na niczym.

Mam voucher do Zakopanego!

Zniechęcona próbami dodzwonienia się do pani Moniki, postanawiam zadzwonić do hotelu w Zakopanem, który mam na vocherze. - Pobyt nie jest bezpłatny - sprowadza mnie na ziemię menadżerka hotelu. - Trzeba dopłacić 90 zł za dobę, za jedną osobę.
Nie ma mowy o darmowym spa i innych obiecanych zabiegach, bo takie luksusy tam nie występują.

UOKiK ostrzega

Bezpłatne badania, które trwają 10-20 sekund, domowa rehabilitacja, prelekcje o zdrowym stylu życia, prezenty, a nawet Jan Paweł II - to wszystko jest wabikiem mającym nakłonić starszych, schorowanych ludzi do zakupów. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów karze firmy, które sprzedają towary podczas prezentacji i pokazów. Zarzuca im m.in. ukrywanie prawdziwego celu spotkań, wprowadzanie w błąd co do właściwości produktów, wykorzystywanie sprzeczne z prawem weksle.

Jak nie dać się oszukać?

  • Uważnie czytaj zaproszenia. Powinny uczciwie informować o celu spotkania.
  • Nie daj się zwieść, że chodzi tylko o bezpłatne badania czy wykład. Pamiętaj, że prezenty przeważnie nie są za darmo - zastanów się, czy są warte twojego czasu i narażania się na pokusę.
  • Nie podejmuj szybko i pochopnie decyzji. Masz prawo do rzetelnej informacji na temat oferowanych produktów. Dopytaj o ich właściwości, porównaj ceny. Nie daj sobie wmówić, że musisz kupić daną rzecz natychmiast, bo potem nie będziesz miał okazji.
  • Uważaj przy płatności na raty.
  • Dokładnie przeczytaj umowę i załączniki do niej, włącznie z tym, co jest napisane „małym drukiem”.
  • Sprawdź, czy nie ma ukrytych dodatkowych kosztów. Jeśli podpisujesz weksle in blanco, upewnij się, że widnieje na nich klauzula „nie na zlecenie” lub inna równoznaczna.
  • Domagaj się dokumentów.
  • Sprzedawca musi ci dać 1 egzemplarz umowy, wszelkie załączniki do niej, regulaminy promocji.
  • Możesz odstąpić od umowy. Masz na to 14 dni od otrzymania towaru. Jeśli sprzedawca cię o tym nie poinformował, termin wydłuża się do 12 miesięcy. Po wysłaniu oświadczenia o odstąpieniu od umowy, musisz w ciągu 14 dni na własny koszt odesłać produkt. Nie powinieneś go w tym czasie używać.
  • Wadliwy produkt możesz reklamować. Jeśli sprzęt się zepsuje albo zniszczy (oczywiście nie z Twojej winy), możesz żądać od sprzedawcy naprawy lub wymiany towaru, obniżenia ceny, a nawet gdy wada jest istotna - zwrotu pieniędzy. Na reklamację w ramach rękojmi masz 2 lata od daty zakupu.
  • Gdzie po pomoc? W przypadku wątpliwości lub problemów zadzwoń na infolinię konsumencką 801 440 220 lub 22 290 89 16, napisz mail na adres: [email protected], skontaktuj się z rzecznikiem konsumentów lub inspekcją handlową.

Zobacz film Poszukiwaczy okazji, demaskujący robota oferującego vouchery na darmowe wczasy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto