Przekazy historyczne nie mówią o tym, jaka była jego przeszłość i czy przeżył trudne dzieciństwo. Wiadomo jedynie, że wszedł na drogę przestępstwa i szedł nią coraz dalej. Zaczął od rabowania podróżnych na drogach, potem zaczął mordować i stał się okrutną bestią. Z jego rąk zginęło kilkadziesiąt osób! Okradał też kościoły - za co został oskarżony o świętokradztwo. Gdy odwrócił się od Boga, postanowił zapewnić sobie nieuchwytność i bezkarność dzięki zabobonom i przerażającym praktykom czarnej magii.
Zobacz informacje portalu Zabytki jurysdykcji karnej na Śląsku
Seryjny morderca zabijał ciężarne kobiety
Najbardziej przerażającymi zbrodniami były morderstwa kobiet w ciąży. Rozpruwał im brzuchy, wydobywał płody, a następnie pożerał ich malutkie serduszka. To dawało mu poczucie mocy. Wierzył, że dzięki praktykom czarnej magii staje się niewidzialny, a wymiar sprawiedliwości nie może mu nic zrobić. W ten sposób z jego rąk zginęło sześć ciężarnych kobiet oraz ich nienarodzonych dzieci.
Egzekucja na żagańskim Rynku
Stare kroniki opisują przebieg egzekucji seryjnego mordercy. Zaczęła się ona na żagańskim Rynku. Kaci najpierw obcięli mu prawą rękę i rwali jego ciało rozżarzonymi do czerwoności szczypcami. Jego ociekające krwią ciało było prezentowane w czterech stronach Rynku.
Na miejsce straceń, czyli wzgórze szubieniczne - a obecnie wzgórze Bismarcka w okolicach dzisiejszej ulicy Nocznickiego został przewieziony wozem konnym. Za nim szli mieszkańcy, złorzecząc, plując i ciskając w niego kamieniami.
Zobacz film o wykopaliskach w Żaganiu
Peter pouczał katów
Po dotarciu na wzgórze, koło szubienicy Peter Wolfgang został nabity na pal. Cierpiąc katusze, butnie krzyczał do katów, że źle wykonali swoje zadanie i powinni to zrobić pod innym kątem, bardziej skutecznie. Bezczelność mordercy była zadziwiająca i część zebranych ludzi mogła uwierzyć, że chronią go jakieś ciemne siły, które powodują, że nie czuje on bólu.
Ciało Petera szarpane przez kruki można było jeszcze długo oglądać na wzgórzu, gdzie było doskonale widoczne z położonych poniżej miejsca straceń domów mieszczan.
Zobacz film doktora Daniela Wituckiego o poszukiwaniu żagańskiej szubienicy
Złoczyńcy obojga płci
Pusch Peter został pochowany na wzgórzu szubienicznym w miejscu, w którym byli grzebani fałszerze, złodzieje i mordercy. Egzekucje wykonywano zarówno na mężczyznach, jak i na kobietach. Niektórych wieszano, innymi ścinano głowy, łamano kołem, czy też palono na stosie. Ich kości nadal mogą spoczywać głęboko w ziemi.
Szubienica znajduje się w okolicach wzgórza Bismarcka - sprawdź na mapie Google
Szubienice przedmiotem badań
Ciała Petera Wolfganga dwa lata temu poszukiwali archeolodzy z kilku ośrodków uniwersyteckich w kraju. Kierownikiem projektu był dr Daniel Wojtucki, historyk i archiwista z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego. Wykopaliskami w Żaganiu dowodziła mgr Magdalena Majorek, archeolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Wraz z nią pracował mgr Bartosz Świątkowski z Uniwersytetu Gdańskiego oraz studenci i doktoranci. Pomagali im członkowie Stowarzyszenia Ochrony i Badań Zabytków Prawa.
Naukowcy prowadzą badania finansowane z Narodowego Centrum Nauki, w ramach projektu Sonata BIS „Tam gdzie zwierzęta równe były ludziom. Dawne miejsca straceń na Śląsku w ujęciu interdyscyplinarnym”. Ich pracę zakończy w 2022 roku monografia podsumowująca projekt.
Czytaj również na naszym portalu
Zobacz film Czasu Wolnego w Terenie o wieży Bismarcka
Zobacz film o morderstwie w Jankowej Żagańskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?