Gala Przyjaciół BC SWISS KRONO to święto wszystkich zaangażowanych w sportowe wychowanie żarskiej młodzieży

Artykuł sponsorowany SWISS KRONO
W siedzibie żarskiego producenta materiałów drewnopochodnych odbyła się uroczysta Gala Przyjaciół BC SWISS KRONO. Były podsumowania, podziękowania, łakocie i moc wzruszeń
W siedzibie żarskiego producenta materiałów drewnopochodnych odbyła się uroczysta Gala Przyjaciół BC SWISS KRONO. Były podsumowania, podziękowania, łakocie i moc wzruszeń Marek Hercik
BC SWISS KRONO podsumowało sezon i nagrodziło przyjaciół. Jakie plany ma klub?

W sali „Warszawa” żarskiego SWISS KRONO odbyła się Gala Przyjaciół BC SWISS KRONO Żary. Podsumowano sezon, wręczono nagrody młodym mistrzom województwa w koszykówce, a także sponsorom. Jak w oczach kadry, gości i sponsora wypadł pierwszy sezon bez rozgrywek ligowych?

Pisaliśmy już parokrotnie o powodach, jakie kierowały władzami klubu przy podejmowaniu trudnej decyzji o rezygnacji z udziału w rozgrywkach drugiej ligi koszykówki. Klub postanowił zamienić się w akademię i w pełni skupić uwagę oraz wysiłki na szkoleniu młodzieży. Po zakończonym sezonie przyszedł czas na podsumowania, plany na kolejny, ale też podziękowania dla przyjaciół klubu i młodych sportowców. Swoją rolę odegrał też wicemarszałek województwa, Grzegorz Potęga, od wielu lat związany z Lubuskim Związkiem Koszykówki, zawodnik i gorący wielbiciel tego sportu: w imieniu władz związku wręczył jedenastoletnim zawodnikom drużyny „Bad Boys” pod przewodnictwem trenera Tomasza Górskiego, medale za zdobycie tytułu mistrza województwa.

Czy to był dobry (k)rok?

Podsumowanie minionego sezonu to zarazem wstępna ocena słuszności decyzji o rezygnacji z prowadzenia drużyny drugoligowej. Jak oceniają ją nasi rozmówcy?

Tomasz Ostrowski: – Pierwszy pełny sezon funkcjonowania naszej Akademii w takiej formie, pełnej koncentracji na młodzieży uważam za zdecydowanie satysfakcjonujący. Rozpoczęliśmy szkolenie zawodników już od pierwszej klasy szkoły podstawowej, co zwiększa możliwości konkurowania na arenie krajowej, gdy po 2-3 latach te dzieciaki będą mogły brać już udział w zawodach. Postawiliśmy na rozgrywki europejskie, co zdecydowanie przekłada się na bardziej dynamiczny rozwój młodzieży.

Tomasz Sobczak: – Brakuje mi trochę meczów ligowych, ale kiedy widzę, jak rozwijają się młodsze dzieci, jak one poszły do przodu, uważam, że to była słuszna decyzja. Więcej jeździmy po turniejach, możemy dużo lepiej skupić się na rozwoju tych najmłodszych.

Grzegorz Potęga, Wicemarszałek Województwa Lubuskiego: – Zawsze warto odpowiedzieć sobie na pytanie, co chcemy robić – czy szkolić młodych, żeby grali do 25 roku życia, a licząc się z tym, że może zostaną, a może nie i trzeba będzie jednak sięgać po wsparcie z zewnątrz. Czy stworzymy klub w trzeciej lidze, w którym grać będą nasi wychowankowie, a myślę, że taka drużyna mogłaby spokojnie funkcjonować w oparciu o wychowanków. Przed tymi wyzwaniami stoją teraz koledzy z klubu, którzy doskonale już wiedzą, jaki wysiłek wiąże się ze zbudowaniem solidnej drużyny drugoligowej.

Silniejsza kadra

Najważniejszą inwestycją okazało się zatrudnienie dodatkowych fachowców.

Tomasz Ostrowski: To dla mnie bardzo ważne, że rozbudowaliśmy sztab szkoleniowy o specjalistów z zakresu motoryki i psychologa sportu. Staramy się na każdej płaszczyźnie dać naszym młodym zawodnikom możliwość rozwoju i stawania się coraz lepszymi sportowcami.

Tomasz Sobczak: – Do Akademii przyszedł nasz wychowanek, Michał Kępiński, mistrz Polski w kat U13 i U15, zwycięzca Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, reprezentant Polski. Trenuje dzieciaki z rocznika 2014, czyli obecną grupę U10. Olbrzymim, pozytywnym zaskoczenie przyniosła współpraca z psychologiem sportu. Nie tylko wiele dzieciaków uczy się rozwiązywać swoje problemy boiskowe i pozaboiskowe, ale i trenerzy nabierają coraz większych kompetencji do pracy z młodzieżą.

Za zmianami idzie sukces

Jak więc te rewolucyjne przeobrażenia przełożyły się na wyniki żarskich drużyn koszykarskich?

Tomasz Ostrowski: – Uważam, że bardzo dobrze w tym roku wypadliśmy na krajowych parkietach , zajmując czołowe lokaty w ogólnopolskich turniejach Jestem też zadowolony z wyników na poziomie europejskim w różnych kategoriach wiekowych. Doszliśmy do finału CEYBL, wygrywamy w zawodach na szczeblu wojewódzkim. Traktuję to jako dobrą prognozę do dalszej pracy.

Tomasz Sobczak: – Mistrzostwo na poziomie wojewódzkim grupy z rocznika 2013, wygrana w najstarszym turniej w Polsce im. Tadeusza Dudzińskiego w Poznaniu, finały rozgrywek CEYBL to naprawdę duże osiągnięcia. Zdobyliśmy też brązowy medal na międzynarodowym turnieju im, Andrzeja Pluty w Rudzie Śląskiej. Graliśmy m.in. z drużynami ze Słowacji, Litwy, to był wielki wyczyn, zdobyć medal na takiej imprezie. To był najlepszy rok w historii Żar – zdobyliśmy mnóstwo medali, superwyników, mamy zawodników w kadrach wojewódzkich, kadrach Polski. Zauważamy, co cenne, że przychodzi do nas coraz więcej, również najmłodszych dzieci. Mamy nawet grupę sześcio- siedmio-latków, którą prowadzi Oliwia Czulicka.

Co dalej?

Żeby nie było, nikt tu nie zamierza spocząć na laurach. Plany na świetlaną przyszłość są bardzo konkretne i śmiałe.

Tomasz Ostrowski – Na pewno chcemy zwiększyć liczbę drużyn w rozgrywkach europejskich. Mamy też pomysł na początkową grupę dziewcząt. Nie wiem, czy nam się to uda, ale bardzo chcemy. Myślimy o zwiększeniu wykorzystania środków z rządowych programów SMOK i KOSSM PZKosz Żary, chcielibyśmy dotrzeć też do mniejszych ośrodków, ale tutaj wszystko zależy od kadry, której brakuje nam w stosunku do zamierzeń.

Tomasz Sobczak: – Plany mamy ambitne. Chcemy zgłosić do rozgrywek międzynarodowych trzy drużyny, a w Żarach zorganizować trzy rozgrywki eliminacyjne. Zaproponujemy organizację u nas również jednego, albo i dwóch finałów CEYBL. Planujemy rozwijać dotychczasową współpracę polsko-niemiecką, wzbogaconą również o Czechy. Już w lipcu mamy finansowane w 90% z projektu, spotkanie polsko-niemiecko-czeskie w ramach którego pięćdziesięciu zawodników weźmie udział w rozgrywkach, ale też zajęciach integracyjnych i rekreacyjnych. Chcemy dołączyć do tego przedsięwzięcia znajomą drużynę z Londynu.

Dziewczęta? Na pewno chcielibyśmy rozwijać klub w tę stronę, ale na razie brakuje nam kadry trenerskiej – ludzi z pasją, którzy nie boją się pracy również wyjazdowo i w weekendy. I docenią satysfakcję z tego, że dzieci nie siedzą w domu i nic nie robią, a nawiązują kontakty, dobrze się bawią.

Grzegorz Potęga – Wiem doskonale, że w Żarach doskonale uczy się dzieciaki gry w koszykówkę, a za tym idą elementy wychowania i pracy nad charakterem.

Zbudowanie drużyny dziewczęcej stanowiłoby kolejny ważny krok w rozwoju klubu. Koszykówka żeńska w regionie jest nieco uboższa w kluby młodzieżowe, więc powstanie kolejnego takiego ośrodka na terenie województwa bardzo by nas ucieszyło.

Grono przyjaciół rośnie

Niewątpliwie za sukces klubu można uznać dynamiczny wzrost liczby osób i podmiotów zaangażowanych w jego rozwój. Bez tych „dobrych duchów” trudno by było działać z rozmachem.

Grzegorz Potęga: – Ja zawsze mówię o tym, że klub w Żarach jest przykładem świetnego funkcjonowania organizacyjnego. Sprzyja temu kilka ważnych czynników: stabilny sponsor, wsparcie miasta, bardzo sprawna kadra i zaangażowani rodzice. W takich warunkach klub może dobrze funkcjonować, a czas weryfikuje pomysły. Uważam że koledzy robią to, co do nich należy i to w naprawdę dobrym, solidnym wydaniu. Wiele cegiełek trzeba ułożyć, żeby zbudować ten dom, a wsparcie przyjaciół ma tu ogromne znaczenie.

Tomasz Ostrowski: – Dzięki strategicznemu partnerowi, czyli SWISS KRONO, ale też wszystkim pozostałym, możemy realizować przedsięwzięcia, które dotąd wydawały się poza naszym zasięgiem. Bardzo mnie cieszy, ze rodzina BC się powiększa. Do głównych sponsorów, czyli SWISS KRONO oraz miasta Żary dołączyło kilkadziesiąt firm, które nas wspierają – to bardzo dobry wynik, z którego jestem dumny. Nagrody za to aktywne wsparcie otrzymało od nas 50 podmiotów. Myślę, że dla naszych przyjaciół znaczenie ma nasze zaangażowanie, choćby w organizację turniejów. Myślę, że nasza aktywność, to, że dajemy coś fajnego żarskiej młodzieży, zostało dostrzeżone i docenione.

Marcin Luty, prezes SWISS KRONO Żary: – Czujemy się częścią lokalnej rodziny i bycie tutaj zobowiązuje nas do pomocy i współpracy z różnymi organizacjami. Cenimy zawsze aktywność naszych podopiecznych. Takim, którzy przychodzą do nas z pomysłami i aktywnie działają, z przyjemnością pomagamy.

Piotr Kaczmarek, członek zarządu SWISS KRONO – Podstawą są zawodnicy. A dzieci to nasza najlepsza inwestycja w przyszłość, dlatego liczę, że w wieloletniej perspektywie będziemy się starali wspierać strategicznie lokalną społeczność, przede wszystkim właśnie takie przedsięwzięcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gala Przyjaciół BC SWISS KRONO to święto wszystkich zaangażowanych w sportowe wychowanie żarskiej młodzieży - Żary Nasze Miasto

Wróć na szprotawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto